Autor: Simone Aglan-Buttazzi
Uniwersytet Trzech Pokoleń (UTP) to polsko-berliński projekt kulturalny, animowany przez stowarzyszenie Policultura w ścisłej współpracy z Uniwersytetem Humboldtów a przede wszystkim z Instytutem Slawistyki i Hungarystyki. Na stronie https://utp.berlin można zapisać się do newslettera, który jest najlepszym sposobem, aby być na bieżąco z działaniami UTP. Inicjatywy te często odbywają się w głównym budynku naszego uniwersytetu, czyli Unter den Linden 6 – pierwsze piętro, zachodnie skrzydło.
Wykłady zorganizowane przez UTP to moje ulubione okazje kulturalne związane z Polską w Berlinie, wraz z kilkoma spotkaniami bpb (Bundeszentrale für politische Bildung) na temat geopolityki i wyborów, skupiającymi się czasami na sytuacji polskiej. Inicjatywy UTP nierzadko mają charakter polityczny, ale mogą również dotyczyć literatury i innych dyscyplin. Chodzi o lekcje z udziałem gościa akademickiego z Polski, który (albo która) przemawia przez 90 minut, wyświetlając plik Power Point. Publiczność jest mieszana. Polacy są większością, a dla tych, którzy nie rozumieją języka, dostępne jest tłumaczenie symultaniczne przez słuchawki. Przemówienia wstępne i końcowe nie zawsze są w obu językach: po polsku i po niemiecku. Czasem czuję się jak na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Ostatni wykład, w którym brałem udział, był na temat cyberwojny prowadzonej przez Rosję. W jakim sensie cyberwojna? Nie tylko ataki hakerskie, ale także strategie dezinformacyjne, na które Polska, ze względu na swoją pozycję geopolityczną, jest szczególnie wrażliwa. Andrzej Kozłowski, doktor nauk politycznych, jest między innymi byłym redaktorem naczelnym portalu CyberDefence24.pl. Tytuł jego lekcji brzmiał Wojna Rosji z Zachodem w cyberprzestrzeni. Można ją obejrzeć na kanale Youtube założyciela UTP Bogusława Flecka (link): Wojna Rosji z Zachodem
Podstawowa teza jest taka, że rosyjskie służby wywiadowcze zawsze były ekspertami na polu dezinformacji. Tak zwane „aktywne środki” zimnej wojny stały się narzędziami nowej formy działań wojennych. Na ich celowniku nadal jest Zachód. Historia prób dezinformacji w Rosji zaczyna się od czasów Ochrany. Słynna była operacja Trust w latach dwudziestych przeciwko wrogom bolszewizmu, ale też operacja Denver w latach osiemdziesiątych. Ta ostatnia miała na celu przekazanie idei, że wirus HIV został wyprodukowany w laboratorium w Ameryce.
Obecna rosyjska wojna hybrydowa jest inspirowana przez Doktrynę Gierasimowa, która określa kontury konfliktu nowego typu, stałego w czasie, rozproszonego w przestrzeni i poza jakimkolwiek porozumieniem międzynarodowym, ponieważ jest niewidoczny i łatwy do obalenia: „To nie byliśmy my”. Strategia ta jest dosłownie bez granic geograficznych i społecznych. Ona dotyczy wszystkich, przynajmniej każdej osoby, która ma dostęp do Internetu. Taka wojna niewidzialna funkcjonuje świetnie na poziomie poznawczym i emocjonalnym, i uzupełnia klasyczną wojnę w terenie. Co z tym zrobić? Jak się bronić? W cyberprzestrzeni, tylko nasze kompetencje, nasza kultura, pomogą nam odróżnić niebezpieczne kłamstwo od sprawdzonej informacji. Dlatego moderator spotkania, Piotr Olszówka, zakończył wieczór czasownikiem, który dziś bardziej niż kiedykolwiek zastąpił „stawiać opór”: uczyć się, uczyć się, uczyć się.
- Simone o sobie: Urodziłem się w Bolonii, gdzie pod koniec lat 90 studiowałem nauki o komunikacji społecznej i mediach. Mieszkam w Berlinie od 2006. Pracuję jako tłumacz na własny rachunek i poza polonistyką studiuję bibliotekoznawstwo. Dla mnie nie ma nic piękniejszego niż pójście do kina – na film polski.